Grupa konsumentów stwierdza, że zakres ubezpieczenia, który widnieje w porównywarkach, nie odpowiada zakresowi ubezpieczyciela!
Pewna grupa konsumentów porównywała zakres ochrony auta 21 firm ubezpieczeniowych w czterech popularnych porównywarkach z zakresem ochrony zamieszczonym na stronach internetowych ubezpieczycieli oraz na dokumentach dotyczących polis. Okazało się, że 6 na 10 polis ma co najmniej jeden różniący się szczegół. Dla jednych może wydawać się to błahym problemem, przecież to tylko jeden mały różniący się szczegół. Ale co, jeśli porównywarka „zapewniała Cię”, że Twoje ubezpieczenie zawiera auto zastępcze, a ubezpieczyciel twierdzi, że Twoja polisa tego nie obejmuje? Co, jeśli kwota ubezpieczenia Personal Accident Cover (NNW – ubezpieczenie od następstw nieszczęśliwych wypadków) na porównywarkach była 2 razy wyższa, niż ta, którą oferuje ubezpieczyciel? Wtedy ten niewielki szczegół sprawia nam duży problem!
Redaktor magazynu Which? powiedział” „Byliśmy oszołomieni, widząc tak dużą liczbę błędów w zasadach wymienionych na stronach porównujących ceny. Miliony konsumentów odwiedzają te witryny w nadziei, że w jednym miejscu znajdą wszystkie informacje potrzebne do podjęcia świadomej decyzji”
Sami, pracując od lat w tej branży spotkaliśmy się z błędami nie tylko dotyczącymi zakresu ubezpieczenia, ale również danych podawanych do wyceny. Zdarzało się, że po przekierowaniu z porównywarki na stronę ubezpieczyciela, zmieniała się np. data urodzenia lub inne dane.
Zazwyczaj klienci którzy poszukują tanie ubezpieczenie auta w UK wchodzą na porównywarki zaś porównywarki, zamiast ułatwieniem, stały się problemem. Powinny poprawić swoje działania, aby klienci dokładnie wiedzieli co kupują i od kogo. To tylko pokazuje nam, że powinniśmy być czujni i należy dwa razy sprawdzić zakres i poprawność danych zawartych w polisie. O tym jakie konsekwencje niosą ze sobą złe informacje, które zadeklarowaliśmy podczas zawierania polisy.